Nowoczesne samochody to nie tylko środek transportu, ale złożone maszyny gromadzące dane. Podczas gdy kiedyś producenci samochodów skupiali się na mocy i wydajności silnika, dzisiejsze samochody gromadzą zdumiewającą ilość danych osobowych, często bez pełnej świadomości kierowców. To nie jest spekulacja: główni producenci otwarcie przyznają się do śledzenia zachowań klientów, a konsekwencje dla prywatności są znaczące.
Powstanie samochodu połączonego z siecią
Granica pomiędzy „komputerem” a samochodem zatarła się. Nowoczesne maszyny są wypełnione procesorami, ekranami i zawsze aktywnymi połączeniami internetowymi. Dzięki temu mogą zbierać dane, począwszy od Twojej dokładnej lokalizacji i nawyków za kierownicą, a skończywszy na preferencjach dotyczących rozrywki w samochodzie. Firmy takie jak BMW dysponują już danymi z ponad 10 milionów samochodów i otwarcie wykorzystują te informacje do monitorowania interakcji klientów ze swoimi samochodami.
Nie chodzi tylko o wygodne funkcje. Producenci samochodów aktywnie analizują te dane, aby ulepszyć produkty, ale także chronić własne interesy. Na przykład Ford zastrzega sobie prawo do gromadzenia danych o lokalizacji, nawet jeśli zrezygnujesz ze śledzenia, uzasadniając to jako środek mający na celu przejęcie pojazdów od zalegających z płatnościami pożyczkobiorców. Badano nawet technologię automatycznego przejęcia własności, która mogłaby fizycznie uniemożliwić właścicielom dostęp do ich własnych pojazdów.
Co dokładnie zbierają?
Ilość zebranych danych jest alarmująca:
- Dokładna lokalizacja GPS i kierunek jazdy.
- Wskaźniki wydajności pojazdu (prędkość, hamowanie, przyspieszenie).
- Nagrania audio i wideo wewnątrz samochodu.
- Dane biometryczne (w niektórych nowych modelach).
- Korzystanie z systemu informacyjno-rozrywkowego i preferowane aplikacje.
System Bluelink firmy Hyundai, podobnie jak inne, gromadzi „informacje wrażliwe”, które można wykorzystać do rozwoju produktu lub nawet sprzedać osobom trzecim.
Monetyzacja danych
Producenci samochodów nie tylko obserwują, co robisz; uczą się na tym czerpać korzyści. Analizując nawyki kierowców i wykorzystanie funkcji, identyfikują możliwości wprowadzenia płatnych funkcji, które wcześniej były standardem. Nowoczesny samochód staje się usługą opartą na abonamencie, gdzie podstawowa funkcjonalność może ostatecznie wymagać bieżących opłat.
Nowa era nadzoru
Samochody są obecnie bardziej osobiste niż jakikolwiek komputer i zapewniają producentom samochodów niespotykany dotąd wgląd w życie ich właścicieli. Dzięki zewnętrznym kamerom i czujnikom mogą zbierać dane nawet o osobach znajdujących się na zewnątrz samochodu. Sama ilość informacji gromadzonych codziennie — setki gigabajtów — rodzi poważne pytania dotyczące prywatności i kontroli.
Konkluzja jest następująca: Twoja maszyna Cię śledzi, a zbierane przez nią dane są wykorzystywane w sposób, którego nawet nie możesz sobie wyobrazić. Tendencja ta podkreśla rosnącą potrzebę przejrzystości i regulacji w branży motoryzacyjnej, aby zapewnić kierowcom kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.























